Morze plastikowych odpadów nadal zalewa nasz świat, jednak Unia Euopejska cały czas szuka skutecznych sposobów na walkę z problemem. Teraz działania Parlamentu Europejskiego przybierają coraz bardziej dynamiczny obrót. Czy Unia Europejska zakaże sprzedawania produktów w plastikowych butelkach? Co w takiej sytuacji?
Już od lat na europejskich plażach i nie tylko obserwuje się coraz większą ilość plastiku, ale też innych odpadów. Śmieci stanowią ogromne zagrożenie dla środowiska naturalnego. Na szczęście o tym mówi się coraz więcej i częściej.
Jednym z najbardziej zauważalnych odpadów są plastikowe butelki, na które nadal jeszcze nie znaleziono dobrego pomysłu. Recykling nie obejmuje wielkiej ilości, pomimo starań wielu organizacji. Na całym świecie wciąż szuka się sposobów na zatrzymanie tego błędnego koła i zahamowanie produkcji odpadów, które już od lat tkwią w morzach, oceanach i na lądzie, krzywdząc florę i faunę.
Unia Europejska postanowiła wypowiedzieć stanowczą wojnę przeciw plastikowi i zaangażować w nią wszystkie państwa członkowskie.
Jakie są postanowienia?
Plany dotyczą między innymi roku 2025. Od tego roku poziom zbiórki i recyklingu plastikowych butelek jednokrotnego użytku ma wynieść około 77%, natomiast założenia są takie, aby w 2029 ta wartość wzrosła do 90%.
Te postanowienia dla przeciętnego konsumenta oznaczają tyle, że do ceny podstawowej produktu mogą zostać doliczone opłaty kaucyjne. Przy zakupie za butelkę zapłacimy więcej, jednak w momencie jej zwrotu odzyskamy te pieniądze. Podobny mechanizm obecnie działa w przypadku wybranych marek piw butelkowanych.
Unia Europejska chce tymi oraz innymi działaniami ograniczyć do minimum produkcję plastiku zarówno przez przedsiębiorców, jak i konsumentów.
Do ważnych dokumentów regulujących dane zagadnienia pod względem prawnym należą:
- Pakiet odpadowy, który obowiązuje od dnia 4 lipca 2018
- Dyrektywa plastikowa z 27 marca 2019
Kto poniesie koszty?
Przyjęte dyrektywy mówią miedzy innymi o tym, że producenci plastikowych opakowań na żywność, owijek na kanapki, pojemników na napoje, chusteczek, lekkich toreb na zakupy będą obciążeni kosztami zbierania odpadów z plastiku oraz kosztami dotyczącymi transportu, przetwarzania, uprzątnięcia. Dodatkowo będą też ponosiły koszty związane z edukacją społeczeństwa w zakresie ekologii i oddziaływania odpadów na środowisko.
Dyrektywa plastikowa ma na celu ograniczenie wpływu niektórych produktów wykonanych z tworzyw sztucznych na środowisko. Częstotliwość znajdowania danych przedmiotów na europejskich plażach ma być kluczem do kwalifikacji produktów i ich producentów.
Najważniejsze założenia dyrektywy plastikowej
W dyrektywie znalazło się wiele ciekawych zapisów, jednak poniżej przedstawiamy najważniejsze z nich oraz najbardziej interesujące z punktu widzenia konsumenta.
Oto kalendarium wprowadzania konkretnych działań:
- Od 2021 – zaczyna obowiązywać zakaz wprowadzania do obrotu produktów takich jak: patyczki higieniczne, plastikowe sztućce (widelce, noże, łyżki, łyżeczki, pałeczki), plastikowe talerze, słomki, mieszadełka do napojów, patyczki do balonów, pojemniki na żywność, styropianowe kubki. Należy je zastąpić ekologicznymi zamiennikami.
- Od 2025 – plastikowe nakrętki i wieczka producenci będą mogli wprowadzać do obrotu jedynie pod warunkiem, że będą one na stałe przymocowane do pojemników i butelek. W dodatku od tego roku wszystkie plastikowe butelki będą musiały być wykonane w przynajmniej 25% z materiału, który pochodzi z recyklingu
- Od 2030 – plastikowe butelki będą musiały być produkowane w minimum z 30% materiału pochodzącego z recyklingu
Metoda małych kroczków
Przyjęte postanowienia, choć niektórym mogą się nie podobać ze względu na potrzebę zmiany procesu produkcji i związane z tym koszty, to są słuszne i mogą pomóc środowisku. Ważne, aby choć w niewielkim stopniu zacząć zatrzymywać lawinę odpadów. W końcu nie od razu Rzym zbudowano, a największą moc mają małe lecz regularne działania. Ich efekt na pewno odczujemy wszyscy.
Nieprzekonanych do nowych zasad zachęcamy do zapoznania się z filmami oraz fotografiami prezentującymi ilość odpadów w środowisku. Wśród nich można znaleźć przejmujące zdjęcia mieszkańców mórz i oceanów, którym weterynarze próbują pomóc lecząc im rany i wyciągając z ich ciała kawałki plastikowych odpadów, jak choćby słomki.
Już dziś zacznij być eko!
Wizja jeszcze droższej wody butelkowanej może lekko zniechęcać, mimo że chodzi tu o kaucję zwrotną. Na szczęście to wcale nie musi być jedyne źródło wody pitnej. Najlepsze z nich mamy w domu, na wyciągnięcie ręki.
Mowa tutaj o wodzie kranowej. Co jednak, jeśli kranówka nie odpowiada nam pod względem smaku i zapachu? Na to na szczęście jest prosty sposób w postaci filtrów kuchennych. To niewielkie urządzenia, które montuje się pod zlewozmywakiem. Najpopularniejszym rodzajem są oczywiście systemy odwróconej osmozy, ale oprócz nich są również systemy nanofiltracji lub ultrafiltracji.
Każdy z takich filtrów kuchennych jest wyposażony w kilka wkładów filtracyjnych, które odpowiednio przygotowują wodę. Przywracają jej odpowiedni smak, zapach, barwę, a oprócz tego usuwają z niej różnego rodzaju substancje mogące niekorzystnie oddziaływać na organizm człowieka.
Ogromną zaletą filtrów kuchennych jest fakt, że zapewniają stały dostęp do czystej i smacznej wody. Ta może być pobierana w każdych ilościach, o każdej porze. Przy tym zawsze jest świeża.
Na oczyszczonej wodzie można przygotowywać potrawy oraz gorące napoje. Można ją też zabrać ze sobą na trening, do pracy, szkoły lub na spacer. Dzięki takiemu rozwiązaniu można sporo zaoszczędzić.
Nie trzeba też obawiać się o walory organoleptyczne wody, ponieważ dzięki odpowiednio dobranym etapom filtracji będzie ona posiadała bardzo podobne, takie same bądź nawet lepsze walory smakowe i zapachowe niż niektóre wody sprzedawane w plastikowych butelkach.
Jak dobrać filtr kuchenny?
Wybór filtrów kuchennych jest naprawdę duży. Mamy do czynienia z różną ilością etapów filtracji, różnymi materiałami filtracyjnymi, rozwiązaniami i producentami. Przede wszystkim takie urządzenie należy dobrać do jakości wody, zapotrzebowania rodziny, możliwości finansowych. Zawsze warto wybierać znanych i sprawdzonych producentów.
Ciekawą ofertę filtrów kuchennych, które sprawdzą się w różnych przypadkach, posiada polska marka Ecoperla.
Czas najwyższy dla środowiska!
Wprowadzone przez Unię Europejską dyrektywy wymuszą nie tylko na producentach, ale i na nas – konsumentach, zmianę swoich niektórych nawyków. To jednak mogą być zmiany na lepsze. Dobrym przykładem są plastikowe słomki, od których zaczęli już odchodzić niektórzy producenci. Zastępują je słomkami papierowymi, wykonanymi z makaronu lub pestek awokado. Są przyjazne dla Ziemi, pięknie wyglądają, a w dodatku stanowią fajną ciekawostkę przyciągającą uwagę. To bardzo obiecujący początek zmian.
Temat tzw. „less waste” jest teraz bardzo popularny, jednak uważam, że zamiast popadać ze skrajności w skrajność, dobrze by było, gdyby wszyscy chociaż po trochu starali się ograniczać ten plastik… Przykład? Wystarczą materiałowe torebki na zakupy i filtry do wody w domu, żeby nie kupować zgrzewek wód cały czas. Ja zaczęłam tak robić i czuję się z tym lepiej. Poza tym, filtr kuchenny w domu to świetne rozwiązanie 🙂
Powoli trzeba zmieniać nawyki, to prawda. Warto zastanowić się też nad takim filtrem kuchennym, bo to spora oszczędność zużycia plastiku, czasu i pieniędzy. Wiem ze swojego doświadczenia 🙂
A ja osobiście uważam, że to trochę przekłamane. Tzn. fajnie że ludzie kupują filtry, sama mam, czy oszczędzają foliowe torebki, ale najwięcej plastiki produkują wielkie koncerty i firmy typu Nestle… Tam powinniśmy uderzyć.