To pytanie zadaje sobie wiele osób zamieszkujących domy jednorodzinne jak i mieszkania. Czy zakup szybko się zwróci? Jakie korzyści przyniesie? Czy jest wart swojej ceny? O to wszystko postanowiliśmy zapytać właścicieli kompaktowych i dwuczęściowych zmiękczaczy wody.
Jak się okazuje, o zmiękczaczach wody Polacy wiedzą coraz więcej. To urządzenia, które są coraz lepiej znane i kojarzone chociażby z marketów budowlanych. Ludzie stają się coraz bardziej świadomi problemów, jakie mogą pojawić się w związku z jakością wody pitnej i użytkowej, jednak często nadal pojawiają się wątpliwości.
W związku z tym postanowiliśmy zwrócić się o opinię do prawdziwych użytkowników zmiękczaczy wody. Nasze pytania brzmiały:
- Czy zdecydowaliby się Państwo ponownie na zakup zmiękczacza wody?
- Czy zakup zmiękczacza wody się opłaca?
Dostaliśmy mnóstwo opinii i sami zobaczcie, co o zmiękczaczach wody sądzą ich właściciele. Wybraliśmy dla Was najciekawsze.
„Moim zdaniem…” – prawdziwe opinie użytkowników zmiękczaczy wody
Opinia Pani Heleny z Krakowa
Powiem szczerze, że my na montaż zmiękczacza wody zdecydowaliśmy się dość późno. Kompletnie nie zawracaliśmy sobie głowy sprawą wysokiego stopnia twardości wody do momentu aż z tego powodu nie popsuł nam się kocioł grzewczy.
Pluliśmy sobie w brodę, że naprawa będzie nas tyle kosztowała… i to właściwie naprawa wynikająca z naszej własnej głupoty. Bo owszem, producent kotła wspominał, że należy go zabezpieczyć przed gromadzeniem się kamienia kotłowego, ale stwierdziliśmy, ze przecież nie może się stać nic poważnego.
Po tym zdarzeniu zdecydowaliśmy się skontaktować z profesjonalistami ze sklepu Ultrafiltracja.pl, żeby nam doradzili coś na te problemy. Polecili kompaktowy model od polskiej marki z 24 litrami złoża w postaci Ecoperla Toro 24.
Przy montażu nie obyło się bez komplikacji, ponieważ nie mieliśmy w kotłowni miejsca na odpływ do kanalizacji i trzeba go było ciągnąć w górę. Ostatecznie się udało.
Teraz widzę całą masę korzyści z używania miękkiej wody i to, co piszą w Internecie wcale nie jest chwytem marketingowym a prawdą. Faktycznie nie ma osadu na armaturze, czyszczenie jest o wiele prostsze, łatwiej zadbać o odpowiednie nawilżenie skóry.
Tak, zdecydowałabym się ponownie na montaż zmiękczacza wody. Choć wydawało się, że to spory wydatek, to jednak inwestycja na długie lata, która przynosi wiele pożytku.
Opinia Pana Kazimierza z okolic Lublina
W naszym domu kamienny osad stanowił niemal stałą część codziennego krajobrazu. W pewnym momencie już nikomu nie chciało się nawet z tym walczyć. Cotygodniowe szorowanie zlewów i kranów przestało przynosić oczekiwane efekty. Tą sytuację można porównać do przysłowiowego kopania się z koniem.
W poprzednim miejscu zamieszkania ogromną przyjemność sprawiało mi mycie samochodu. Teraz właściwie mogłem o tym zapomnieć. Kosztowało mnie to więcej nerwów niż miałem satysfakcji, bo wiecznie było widać smugi.
Kolega wspomniał mi kiedyś przy okazji rozmowy o tym, że na rynku są takie produkty jak zmiękczacze wody. Dzięki nim można w łatwy sposób pozbyć się problemów, które mnie zadręczały. Nie wczytywałem się jednak za bardzo i kupiłem pierwszy lepszy zmiękczacz wody na jednym z portali aukcyjnych.
Nie okazał się to dobry wybór, ponieważ urządzenie było bardzo awaryjne. Co najmniej 3 razy wzywałem ekipę serwisową. Potrzebna też była dość częsta wymiana złoża. Teraz niby wszystko działa, jednak planuję wymienić zmiękczacz wody na bardziej ekonomiczny.
Czy zdecydowałbym się ponownie na zakup zmiękczacza wody? Oczywiście. Z tym, że bardziej przyłożyłbym się do poszukiwań i zwracał większą uwagę na kilka elementów, a mianowicie:
- Czy zmiękczacz ma złoże monosferyczne?
- Kto jest producentem?
- Jaka jest głowica sterująca?
- Jaka jest gwarancja?
- Czy ma funkcje zwiększające ekonomiczność eksploatacji (na przykład Ecoperla Perfect System)?
Opinia Państwa Michała i Karoliny z miejscowości pod Szczecinem
My już w momencie budowy byliśmy przekonani, że zakupimy do domu zmiękczacz wody. W rodzinnym domu Michała było takie urządzenie. Wiedzieliśmy jak działa i czego można się spodziewać.
Jedynym problemem był fakt, że w domu miała być instalacja z miedzi. Ktoś nam powiedział, że wtedy nie można stosować całkowicie zmiękczonej wody. Na szczęście znaleźliśmy artykuł eksperta, w którym ta kwestia została dokładnie opisana. Można go znaleźć pod tym adresem: https://www.filtry-do-wody.info/czy-zmiekczanie-wody-powoduje-korozje-w-instalacjach-z-miedzi/
Głównym powodem, dla którego byliśmy przekonani, że zmiękczacz wody to dobry wybór jest ochrona kotła grzewczego, rur i sprzętów AGD. W domu wszystko jest nowe. To była dla nas życiowa inwestycja, która pochłonęła ogromne fundusze. Chcemy, aby wszystko bezproblemowo funkcjonowało jak najdłużej.
Oboje chętnie polecamy naszym znajomym zakup zmiękczacza wody, bo wiele ułatwia, chroni i zmniejsza domowe wydatki. To świetna sprawa, zwłaszcza kiedy spodziewamy się kolejnego członka rodziny i raczej nie będzie czasu na sprzątanie kranów i naczyń z kamiennego osadu.
Zmiękczacze wody dopasowane do potrzeb
Niestety, nie da się przytoczyć wszystkich opinii. Podsumowując jednak całość możemy śmiało powiedzieć, że nie spotkaliśmy się ze zdaniem, że użytkownicy nie chcieliby założyć ponownie zmiękczacza wody. Wszyscy dostrzegają masę korzyści płynących z wykorzystania miękkiej wody w gospodarstwach domowych.
Polecamy stronę filtry-do-wody.info , na której można znaleźć wszystkie niezbędne informacje dotyczące urządzeń redukujących wysoki stopień twardości wody.
Gdzieś kiedyś widziałem taki kalkulator wyliczający, ile kasy idzie miesięcznie jak się ma zmiękczacz wody w domu i jak się go nie ma. Na przykład wyliczenia dla 4-osobowej rodziny były takie: bez zmiękczacza wody idzie miesięcznie średnio 651 zł na ogrzewanie, środki czystości, wodę. Ze zmiękczaczem wody te wydatki wraz z utrzymaniem urządzenia to około 400 złotych.